Paweł dowiedział się o tanich biletach na marzec do USA za 900zł (przez Mediolan i Toronto, powrót z Nowego Jorku przez Rzym i Wiedeń). Po 5 minutach decyzja zapadła, kupujemy 3 bilety (Agata, Paweł, ja), następnego dnia dołącza Andrzej. Teraz trzeba wyrobić nowe paszporty (mi się kończy, zresztą i tak bez wizy do Kanady można wjechać tylko z paszportem biometrycznym), zdobyć wizę do USA, zaplanować trasę, porobić rezerwacje na loty i w hotelach... Zaczyna się odliczanie :-)