Geoblog.pl    mariusz76    Podróże    Grudzień 2012 - 1200km na rowerze po Tajlandii Południowej    Nie jedzcie króla!
Zwiń mapę
2012
24
lis

Nie jedzcie króla!

 
Tajlandia
Tajlandia, Bangkok
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8093 km
 
Pierwsza noc w Bangkoku minęła. Jet Lag nie pozwolił przespać jej całej bez budzenia się, ale jutro powinno już być lepiej. Po obfitym tajskim śniadaniu (makarony z krewetkami itp), poszliśmy zwiedzać. A właściwie to Andrzej zwiedzał, a Paweł i ja włóczyliśmy se po okolicznych zaułkach - główne atrakcje dla zwiedzających są blisko siebie - zaliczyliśmy więc:
- kompleks świątynno-pałacowy Grand Palace
- uniwersytet
- pomnik różowych słoni (nie wiem po co, ale fajny)
- święty plac zgromadzeń - porośnięty trawą na którą nie można wejść poza dniami świąt - jak tylko się zbliżyliśmy to podjechał do nas strażnik na skuterku i grzecznie nam to uświadomił
- biedną dzielnicę zbudowaną na palach wzdłuż rzeki (pewnie by nie płacić za grunt i jego użytkowanie) - mieliśmy wrażenie, że weszliśmy tam, gdzie jeszcze żaden biały się nie zapuścił.
- centrum medytacyjne - piękna i spokojna oaza pośród zgiełku i ciasnoty wokół,
- park Lumpini - o wielkości i zastosowaniach Central Parku w NY - piękny, rozległy park, z szerokimi trasami dla biegaczy i rowerzystów, kilkoma stawami, punktami fitness itd,
- sklep rowerowy z wielkim wyborem rowerów, akcesoriów i ubrań (w Tajlandii teraz, zimą, jest bardzo dużo rowerzystów),
- centrum biznesowe - wygląda całkiem inaczej, niż okolice "królewskich zabytków" - jest nowoczesne, czyste, pełno biurowców ze szkła i stali, wielkich centrów handlowych,
- przejechaliśmy się kolejką biegnącą betonowym korytarzem nad ulicami (Sky Train)
- w galerii handlowej BKK (restauracja Fuji na ostatnim pietrze) zjedliśmy boskie sushi, płacąc za nie 3x mniej niż w Polsce

Wieczorem pojechaliśmy do Pat Pong - dzielnicy prostytutek, stojących po kilkanaście w witrynach, jakby były towarem na wynos. Kusiły i kusiły, ale jakoś nie udało im się nas namówić, mimo legend o nieziemskiej piękności Tajek,większość niczym nie zachwyca, a te piękne spotykane po drodze raczej nie wyglądały na szukające towarzystwa.

Złapał nas deszcz, więc złapaliśmy taxi. Tam, gdzie seks, turyści i kasa tam zawsze pełno cwaniaków, dopiero chyba czwarty taksówkarz zgodził się jechać na licznik. Po drodze ględził jednak non stop, sądząc, że zachęci nas, a to do skorzystania z masażu, a to do wizyty w burdelu (wszelkie specjalizacje), lub przynajmniej na show, a to do zakupu dywanu, czy innych pierdół. Na koniec jazdy wyszła śmieszna sytuacja, gdy taksówkarz widząc, że nic nam nie sprzeda, zagaił, czy wiemy o Burger King. My na to - "jasne, to jest gówno, nie jedz tego!". Taksówkarz jakoś dziwnie się spojrzał i chyba zrobił się fioletowy. Okazało się, że miał na myśli, że 5 grudnia są "Birthday of King", którego to Tajowie szanują i wielbią jak boga. Na szczęście zrozumiał, że różnice w wymowie spowodowały nieporozumienie i nie mieliśmy na myśli, by "nie jadł króla, bo to jest gówno" :-)

Po całym dniu zwiedzania Bangkoku udałem się na masaż stóp. Skromna Tajka, za 15zł, przez pół godziny sprawiła, że wstałem jak nowonarodzony. Chyba będę tu częściej korzystał z masaży, zwłaszcza po całym dniu jazdy rowerem.

Na kolację dojechaliśmy na Khao San, do tej samej restauracji, gdzie wczoraj - jest najbardziej tajska z tych wyglądających w miarę porządnie. Niestety nie obsługiwała nas już ta sama, co wczoraj kelnerka (nie wdając się w szczegóły, dziewczyna jest niezwykle urocza), ale zgodnie kręciliśmy głowami, gdziekolwiek się ona poruszyła :-)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (29)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
mariusz76
Mariusz
zwiedził 4% świata (8 państw)
Zasoby: 96 wpisów96 31 komentarzy31 1055 zdjęć1055 9 plików multimedialnych9
 
Moje podróżewięcej
31.10.2020 - 31.10.2020
 
 
07.12.2014 - 20.12.2014